

Parę słów od naszej dietetyczki i trenerki Agnieszki.
OCZEKIWANIA A RZECZYWISTOŚĆ: KROKI DO ZDROWEGO STYLU ŻYCIA
Rozpoczynając lub wznawiając po latach przygodę z aktywnością fizyczną, niosąc ze sobą bagaż oczekiwań, często napotykamy na wyzwania. Wpływ mediów społecznościowych sprawia, że porównujemy się z innymi, nostalgicznie wspominamy czasy, gdy „wszystko było inaczej…”.
Chcemy widzieć efekty natychmiast.
Mimo świadomości, że osiągnięcie wymarzonej wagi to proces, trudno jest nam się z nim pogodzić.
„Rok na osiągnięcie wymarzonej wagi?” – zdziwienie jest naturalne.
„Aby opanować sztangę, trzeba lata praktyki?” – to wydaje się zbyt długie.
Agresywne myśli nie motywują, a wręcz przeciwnie – mogą prowadzić do frustracji. Kiedy nie widzimy natychmiastowych rezultatów, zdarza się, że rezygnujemy. Po pewnym czasie jednak decydujemy się spróbować ponownie, bo miejsce, w którym jesteśmy, nie spełnia naszych oczekiwań.
Jeden z moich ulubionych cytatów brzmi: „Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że wymaga czasu – czas i tak upłynie”. To zdanie zawiera klucz do sukcesu.
Pilnowanie diety przez tydzień, może trzy, bez spektakularnych efektów może zniechęcać. Poświęcamy czas, cierpimy przez trzy tygodnie, a gdy efekty nie są natychmiastowe, rezygnujemy. Jednak w biegu na 10 km nie przerywamy po 8 km, lecz biegniemy kolejne 2, zdając sobie sprawę, że ostatni odcinek trasy może być najtrudniejszy.
Tworząc nową, lepszą wersję siebie, należy zastanowić się nad krokami do osiągnięcia celu. Ustal cel i trzymaj się go. Efekty nie zawsze są natychmiastowe. Wszystko, co dobre, wymaga cierpliwości i konsekwencji.
Błędem jest stawianie sobie za wysoko poprzeczki na początku. Jeśli dotychczasowe nawyki żywieniowe były chaotyczne, a większość posiłków spożywana była na mieście, drastyczna zmiana na codzienne gotowanie przez trzy godziny i eliminacja cukru z owoców jest skazana na porażkę. Zbyt wiele zmian naraz może przytłoczyć. Nowy nawyk kształtuje się przez około trzy tygodnie, więc lepiej wprowadzać jedną rzecz naraz niż piętnaście na raz.
Przed wprowadzeniem zmian warto zastanowić się, jakie funkcje pełniły dotychczasowe nawyki. Jeśli jedzenie słodyczy służyło do radzenia sobie ze stresem, eliminacja ich bez rozwiązania głównego problemu spowoduje nawrót do starych zwyczajów.
Dlatego zmiany wprowadzajmy stopniowo. Rozwiązujmy główne problemy, potem ograniczajmy, ale nie eliminujmy całkowicie ulubionych smakołyków. Wprowadzajmy więcej białka do diety, zamieniajmy gotowe posiłki na te przygotowywane samodzielnie. Powoli, bez łamania kręgosłupa moralnego. Uczmy się słuchać siebie. Zdrowy styl życia kształtuje się krok po kroku.
Po pewnym czasie zauważamy, że jedzenie staje się bardziej świadome, a treningi stają się częścią życia. Jednak po miesiącu frustruje nas brak spektakularnych efektów. Brak wyraźnych zmian w wyglądzie ciała może zniechęcać. Ale pomyśl, ile czasu zajęło zbudowanie obecnej formy. Lata lenistwa, złych nawyków żywieniowych – to nie można naprawić w miesiąc.
Proces zmiany nawyków może być przyjemny i prosty. Ważne jest odpowiednie nastawienie i wsparcie. W miejscach takich jak Decepticon Gym, trenerzy budują społeczność, pomagają w programowaniu treningów, edukują, motywują i wspierają. Wspólnota jest skuteczniejsza niż samotne ćwiczenia w zatłoczonej siłowni. Warto zdobywać wiedzę od specjalistów, aby unikać dezinformacji.
Zaufaj procesowi. Pozwól sobie na małe potknięcia. Nie zniechęcaj się drobnymi niepowodzeniami. Szukaj pomocy i wsparcia. Postaw sobie cel i daj sobie czas na jego osiągnięcie.
Powodzenia!
Agnieszka Podwysocka. Wasza Trener.
